baksik |
|
|
|
Dołączył: 21 Lis 2010 |
Posty: 15 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja z nim miałem mikro i egzamin na I roku. Na naszym semestrze krążyła taka opowieść, że jakaś dziewczyna chciała, żeby jej przepisał ocenę z mikro. Kiedy się nie zgodził poszła do kierownika katedry z tą prośbą, który polecił przepisanie oceny. Pollok podobno się strasznie wkur... i powiedział, że przepisze ocenę, ale wtedy zrobi taki egzamin, że wszyscy zdadzą za pierwszym razem. Nie wiem na ile jest to prawda, ale faktem jest, że na egzaminie były pytania prawda / fałsz z jego zbioru zadań i zaliczenie od 50%. Tak jak powiedział wszyscy, którzy pisali I termin zdali:). Z tego co pamiętam Ci co pisali egzamin w II terminie (ćwiczenia mieliśmy z Panem Tylcem, więc była to liczna grupa) musieli się już trochę namęczyć. Niektóre osoby podchodziły kilkukrotnie do II terminu.
Nie wiem czy historia z przepisywaniem oceny jest prawdziwa, ale wszyscy nas straszyli, że Pollok robi raczej trudne egzaminy. Sam się kiedyś chwalił, że niektórzy u niego po kilkanaście razy zdawali:). Jak już twoja siostra napisze to zapytaj jak było bo jestem ciekawy czy powyższa historia to taki urban legend czy faktycznie mieliśmy farta:) |
|